29 września – 1 października 2006 roku

No to mamy zlot naszych formowych Amazonek na żywo i to w kurorcie. Do Ciechocinka zjechało dwanaście dziewczyn z całej Polski. Trzy dni poznawania się na żywo, gadania, śmiechu, wygłupów, sesji fotograficznych, baletów i zwiedzania miasta. Imprezę zorganizowała nasza kochana „Mańka”, czyli Marlena Antecka,  która mieszka w Ciechocinku, gdzie na co dzień wykonuje zawód rehabilitantki.

Było cudnie. Po prostu rewelacyjnie. Odpoczęłam psychicznie za wszystkie czasy. Buzia bolała mnie ze śmiechu. Żadnych stresów. Tylko same przyjemności. Takie spotkania są konieczne do życia. Psychicznego!

W niedzielę 1 października 2006 roku dziewczyny rozjeżdżały się do domów. Ale nie ja. Mnie czekała dalsza droga. Nazajutrz mam się zameldować w Gryficach u dr Krajewskiego na wyciąganie „kabli” i stacyjki ekspanderoprotezy, czyli na zakończenie rekonstrukcji. Z Marysią Urban pojechałam pociągiem relacji Kutno-Szczecin. Mania wysiadła w Poznaniu. Późnym wieczorem dotarłam do Gryfic, gdzie przygarnęła mnie pod swój dach Asia Karoń, koleżanka ze szkolnej ławy mojego brata Pawła, która po studiach stomatologicznych w Szczecinie osiadła w Zachodniopomorskim na stałe.