Blog użytkownika - joanna (Joanna )

Mieszka w Małopolsce. Członek Zarządu Krakowskiego Towarzystwa "Amazonki" i administrator internetowej strony ...

Marzec 2009


12 Marzec 2009, 11:57

Badania, badania i zaś .... do Gryfic

13 marca 2007 roku

Dziś był rezonans moich nowych ślicznych piersiątek made in Gryfice. Oczywiście nic nie wiem odnośnie wyników badania. Jeden plus to to, że fachową siłę medycznę tam posiadają w postaci pani Ani, która od pierwszego strzału, po macankach, wkłuła się w moją żyłkę (a żyłki od chemi mam w totalnym zaniku i odwrocie jak już wspominałam). Powiedziano mi na początku badania, że potrwa ono ok. pół godziny, ale od wejścia do strefy MR do wyjścia upłynęło nie mniej ni więcej jak 1 godz.15 min. Koszmar. Mimo zatyczek w uszach szło zwariować, huk niesamowity. Leży się rzeczywiście na brzuszku, a cycuchy pakuje się w specjalne dziury, tak se dyndają biedoty. Mam dzwonić za trzy dni w sprawie wyniku.

A tak z innej beczki. Po RM poleciałam pozwiedzać sklepy w Krakowie. Czy wiecie, że hitem tego sezonu jest kolor czerwony? Taki porządnie, krwisto czerwony! Poluję już na czerwone butki i torebkę oczywiście pod kolor. Ślubny tylko oczami przewraca.


16 marca 2007 roku


Niestety nie mam dobrych wieści. W piersi prawej (zdrowej niby) bocznie od endoprotezy znaleziono guzek o wymiarach 6 x 6,5 mm. "Zmiana podejrzana". Świeci po podaniu kontrastu. Biopsja pod kontrolą MR, ze względu na bliskie położenie implantu jest niewskazana. Konieczna jest otwarta biopsja chirurgiczna. W lewej piersi (ta po mastektomii): pojedyncze drobne ogniska bagato-unaczynionej dysplazji. Dziwne.

Jak narazie to jestem ... wściekła!

Rozmawiałam z Panią Elą Młyńską. Optuje za przyjazdem do Gryfic 25 marca w niedzielę. Operacja w poniedziałek 26 marca. Jestem już rozpisana w grafiku zabiegów. Dr Krajewski ciachnie guza, zrobią badanie śródoperacyjne, jeśli to paskuda, to zrobi mastektomię z jednoczasową rekonstrukcją. O węzłach też zdecydują podczas operacji. Pani Ela bardzo się obawia zainfekowania lub uszkodzenia implantu przez chirurga, który nie miał do czynienia z implantami, dlatego wolą to zrobić sami.


19 marca 2007 roku

Byłam u moich kochanych onkologów. Złapałam dr Małgosię na korytarzu, pomiędzy gabinetami i zagaiłam szybko, że musimy pogadać, bo jest problemik. Poprosiła mnie do gabinetu po kilku minutach i trzymała tamże z pół godziny, bo habilitowała się z wyniku RM dość długo. Ogromnie mocno pochwaliła pomysł wyjazdu do Gryfic i to, co proponuje dr Krajewski. Jednego nie pochwaliła i zgody nie dała; gdyby zmiana była łagodna - nie popiera profilaktycznej mastektomii, o którą wnioskowałam.

Siostra Basia utoczyła mi ze siedem fiolek krwi, bo dr Małgosia wypisała, co tylko jej na myśl przylazło; OB, morfologia, biochemia cała, wątrobowe wszystkie, markery i cholera wie, co jeszcze  [tylko cztery dziury w łapce]. Dodatkowo kazała zrobić świeżutki RTG klatki piersiowej (wykonano). Wszystkie powyższe wyniki jutro do odbioru. USG piersi zaproponowano mi łaskawie w maju, to ich olałam i w środę rano idę prywatnie. Skierowanie do Krajewskiego też już mam.


21 marca 2007 roku

Tytuł dzisiejszego odcinka: Żeby chorować - trzeba mieć końskie zdowie,  stalowe nerwy i kupę kasy! (czy tego już nie grali?).
Wyszłam z domu o 7.30, a wróciłam o 17.15. Cały czas po doktorach. Przeżyłam niezły horror. Mało nie zeszłam. Ale po kolei. Najpierw o 8.10 miałam USG obu cycków i dołów pachowych. Prywatnie oczywiście (70 zł), bo terminy na maj. Z ciekawszych rzeczy: "Sutek prawy o budowie mieszanej. Na godz.9.30 tuż przy brzegu implantu, w miąższu obszar o obniżonej echogeniczności wielkości ok. 4 x 10 x 14 mm, o równych obrysach zewnętrznych. Podobne obszary uwidoczniono również w KGW tego sutka." Potem pojechałam do Krakowa do moich onków po wyniki badania krwi i RTG klaty. W umówionym miejscu wyników nie było. Małe zdziwko, lekki niepokój. Jeno informacja, coby zejść do poradni do dr Małgosi. Tom polazła. Wyniki krwi  wszystkie jak ich mnogo, z markerami włącznie - ok. Totalna norma.

A potem zaczęły się schody. RTG klaty opisano tak:

" W rzucie tylnego międzyżebrza VII prawego obwodowo plamisty cień wielkości 1 cm (!). Wskazana SKOPIA."  (badanie RTG ale nie kliszowe tylko jakieś takie "dookoła" klaty).

Szok. Wcisnęło mnie w fotel. Dostałam skierowanie na tę skopię i rwę do RTG. Pańcia mnie zapodaje, że aparat do skopii uszkodzony. W tym tygodniu nie naprawią. Wio z powrotem do dr. Małgosi. Ona mnie kwit w łapę  - polecenie wydania zdjęcia RTG z przedwczoraj i z października 2006 roku.

I w miasto szukać skopii. Prywatnie oczywiście, bo musi być do końca tygodnia, przed zabiegiem. Oblecieliśmy ze Ślubnym cztery prywatne przychodnie RTG i wszędzie kicha. W piątej, pytając w rejestracji o skopię, przedstawiono mi dr med. radiologa Łukasza Wyrobka, jak się okazało właściciela sieci przychodni RTG-USG-TK, praktykującego w Prokocimiu również (jak się okazało sława w tym zakresie). Był tam przez zupełny przypadek. Zaprosił do siebie do firmy na drugi koniec miasta. Tom pojechała. Pooglądał zdjęcia z Rydygiera, poczytał opis i orzekł, że skopia też nam guzik powie. Jego zdaniem trza od razu walnąć Tomografię klaty. Bałam się czy będzie termin do końca tygodnia, a facet zaprosił mnie na badanie TK z marszu (jedyne 300 zł).

Cienia wielkości 1 cm .... nie ma! Ale za to:


"na okienku płucnym dwa drobne guzki na granicy widoczności, podopłucnowo w segmencie 4 i 8, średnicy 1-2 mm - do obserwacji... Drobny guzek przy zewnętrznym obrysie implantu po stronie prawej średnicy 6 mm "
(jednak jest cholera).

Jeśli chodzi o te dwa kurduple na płucach, to dr. Łukasz powiedział, że gdyby chodziło o pacjentkę bez przeszłości onkologicznej, to by je olał i nawet o nich nie wspomniał. Może to być taki typ urody moich płuc. Ale tak, to doradzałby skontrolować je TK za jakieś trzy miesiące. Tak zrobię.

Ponadto dodał, że nie ma ludzi zdrowych. Są tylko źle zdiagnozowani.

Zapomniałabym dodać, że w Rydygierze był kiermasz butów i torebek skórzanych. Ściskając w łapie wynik RTG z jednocentymetrowym guzem na płucach... nabyłam drogą kupna czerwone butki i czerwoną torbę do kompletu.

Z rozpaczy.


dodaj komentarz

Komentarze [0]

Brak komentarzy
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Historia
 
 
 
 
 
 
Blog - Top 10
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady