Blog użytkownika - joanna (Joanna )

Mieszka w Małopolsce. Członek Zarządu Krakowskiego Towarzystwa "Amazonki" i administrator internetowej strony ...

Marzec 2009


12 Marzec 2009, 12:43

Poezja siły i nadziei

17 listopada 2007 roku

Kiedy Józef Adamczyk z Żyrardowa (facet z rakiem piersi) stwierdził na Forum Amazonek, że moglibyśmy wydać nasz formowy tomik wierszy – tak po prawdzie – nie bardzo wierzyłam, że coś z tego będzie. Przecież moje wiersze to nie jest materiał do druku – pomyślałam. Takie tam sobiepisanie do szuflady, kiedy ciężko na duszy.

A jednak się urodził. Nasz tomik! Trzech Amazonek i jednego Amazona.

A kiedy na Forum ukazał się anons:

współautor i wydawca Józef Adamczyk (J2003) oraz autorki: Joanna Grzelka-Kopeć (Ana), Elżbieta Kopera (Kela) i Elżbieta Kowalska (ELŻBIETA) mają zaszczyt zaprosić na promocję tomiku poezji p.t. "Postrzępione skrzydła aniołów", która odbędzie się 17.11.2007 roku o godz. 18:00 w Miejskim Domu Kultury w Żyrardowie …

to już musiałam uwierzyć w niewiarygodne.


Było pięknie, było naprawdę pięknie. Oprawa promocji była zadziwiająca. Tak wielu ludzi przyszło posłuchać wierszy nikomu nieznanych wierszokletów. Ale takie tam sobie wiersze zmieniły się w oka mgnieniu w prawdziwą poezję. Podobały mi się nawet niektóre moje własne utwory. Dlaczego? A dlatego, że recytowała je osoba obdarzona niezwykłym, ciepłym, pięknym głosem: Elżbieta Kuczyńska (Ella). Właśnie - recytowała, a nie czytała. Przyznaję się bez bicia, że płakałam. Zwłaszcza wtedy, kiedy Ella recytowała wiersz Józia o dziewczynach z Forum, które odeszły. Recytację Ela przeplatała przepięknymi pieśniami i piosenkami, akompaniując sobie na gitarze. Ta kobieta ma skarb, nie głos! Niepowtarzalne uczucie. Nawet dziś pisząc te słowa mam „gęsią skórkę”.

Po prezentacji słowno-muzycznej Eli Kuczyńskiej na wielką scenę poproszono autorów. Rozmowę z nami prowadził Jerzy Jankowski ze Związku Literatów Polskich, który w przedmowie do tomiku napisał:

„… jest to książka szczególna i to z różnych powodów.

Zbiór poezji czterech osób z różnych krańców Polski, osób, które coś łączy. Tym wspólnym mianownikiem jest borykanie się z chorobą nowotworową. Poeci poznali się dzięki internetowi… Czworo poetów… pisze wiersze refleksyjne, często liryczne, z silnym przekazem emocjonalnym. Nie może dziwić, że choroba, walka z nią i myślenie o przyszłości często narzuca rytm i skojarzenia…
Nie chciałbym jednak, by czytelnik traktował ten tom jako poezję ludzi chorych na nowotwór. Duża część tych wierszy broni się po prostu jako poezja. Bo nie ma lekarzy-poetów, nauczycieli-poetów, chorych na raka-poetów czy żołnierzy-poetów. Są po prostu poeci.”


Była też lampka wina w kuluarach, podpisywanie tomików i rozmowy, rozmowy, rozmowy. I tylko żal, że było nas troje z czwórki autorów. Ela Kowalska nie mogła do nas dołączyć. Mieszka teraz w Wielkiej Brytanii.

 
 
             


Napisała o nas także prasa lokalna:


Agata Kais - "Życie Żyrardowa" nr 47, z dn.20.11.2007,str.8


„Nie jest łatwo opowiadać światu o swoich najgłębszych przeżyciach, najskrytszych tajemnicach. Dzielić się swym bólem, lękiem, niepewnością. Kiedy dotyka nas choroba, często budujemy wokół siebie niewidzialną skorupę, przez którą nie chcemy dopuścić do siebie nikogo w obawie przed jeszcze większym cierpieniem czy zranieniem.
Zamykamy się przed ludźmi, przed życiem, nie umiejąc znaleźć właściwych słów, by opowiedzieć o tym, co dzieje się w naszym sercu i głowie.

Autorzy poetyckiego tomiku „Postrzępione skrzydła aniołów” przemówili do świata za pomocą wierszy. Bo gdy brakuje słów, aby powiedzieć o własnych uczuciach, poezja zawsze jest niezawodna.

Autorzy książki „Postrzępione skrzydła aniołów” spotkali się … w Inter-necie. Inicjatorem powstania tomiku był żyrardowianin Józef Adamczyk. Historię jego walki z chorobą nowotworową mogliśmy poznać przy okazji poprzedniej książki. Teraz pan Józef objawił nam się jako poeta. Tym razem jednak do współpracy zaprosił trzy panie: Joannę Grzelka-Kopeć, Elżbietę Koperę i Elżbietę Kowalską. Całą czwórkę połączyła choroba oraz poezja. Ale zanim wiersze pojawiły się w formie drukowanej można je było przeczytać na forum internetowym poświęconym rakowi piersi. To tam któregoś dnia „zawitał” Józef Adamczyk i zaczął korespondować z kilkoma kobietami. Były wśród nich także obecne współautorki książki. Za namową pana Józefa zgodziły się na opublikowanie swojej twórczości w tomiku. I choć autorzy zbioru pochodzą z różnych krańców Polski (Żyrardów, Kraków, Lublin, Kielce), odległość nie przeszkodziła im w stworzeniu książki, której głównym przesłaniem jest afirmacja życia.

W sobotę 17 listopada 2007 roku odbył się pierwszy wieczór autorski czwórki poetów. Jako że tomik powstał z inicjatywy J. Adamczyka, najpierw współautorzy książki pojawili się w jego rodzinnym mieście, czyli w Żyrardowie. W sali kinowej Miejskiego Domu Kultury na wielkiej scenie zasiedli: Józef Adamczyk, Joanna Grzelka-Kopeć oraz Elżbieta Kopera.

Wśród autorów zabrakło Elżbiety Kowalskiej przebywającej aktualnie w Londynie. Spotkanie poprowadził znany żyrardowski poeta Jerzy Jankowski.

Jednak zanim głos zabrali bohaterowie wieczoru, z krótkim recitalem wystąpiła Elżbieta Kuczyńska - piosenkarka, poetka, kobieta wielu pasji i profesji, również Amazonka. Jej liryczne piosenki przeplatane utworami z tomiku „Postrzępione skrzydła aniołów” wprawiły publiczność w refleksyjny nastrój. Uwagę zwracały przede wszystkim wiersze - przepełnione nadzieją, wiarą i radością życia. Mimo iż większość tej poezji powstała w chwilach naprawdę trudnych, często nie dających szansy na poprawę, nie znajdziemy tu przygniatającej rozpaczy, krzyku przerażenia, zniechęcenia. Mamy za to pogodę ducha, wiarę w lepsze jutro, umiłowanie życia. Bo jak kilkakrotnie podczas sobotniego wieczoru podkreślał J. Adamczyk, każdy z nas ma swojego Anioła Stróża, który nawet jeśli czasami zaśpi czy się zagapi, to i tak na pewno w porę się ocknie, aby przyjść nam z pomocą.

- Musimy w to wierzyć, w przeciwnym razie nawet najmniejsza przeciwność losu mogłaby nas pokonać - mówił J. Adamczyk.

Autorzy tomiku opowiadali także, w jaki sposób ich wiersze znalazły się w tej książce. Okazało się, że sprawcą całego zamieszania był pan Józef, który przekonał „forumowe” koleżanki, że ich wiersze zasługują na to, by „ujrzeć dzienne światło”. A, jak mówi, nie było to łatwe. Niektóre wiersze musiał sam ściągać z Internetu, bo panie upierały się, że nie nadają się one do publikacji. Ostatecznie jednak tomik powstał, a jego wartość nie ogranicza się jedynie do walorów artystycznych. Jest to bowiem namacalny dowód na to, że życie, choć nie zawsze usłanie różami i czasami daje nam nieźle w kość, jest największą wartością. Wątpiącym i nie przekonanym polecam najnowszy tomik „Postrzępione skrzydła aniołów”. Na jego kartach bardziej niż gdziekolwiek indziej widać, że naprawdę warto żyć.”

 

 


dodaj komentarz

Komentarze [0]

Brak komentarzy
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Historia
 
 
 
 
 
 
Blog - Top 10
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady