Publikacje



 
13/03/2008

Groźne białko przyspiesza rozwój raka piersi

_NOT_EXISTS

Czy już niedługo pokonamy największego zabójcę kobiet? Naukowcy odkryli białko istotne dla postępowania złośliwych nowotworów. Nazywa się SATB1. Zmienia aktywność setki genów. Przyczynia się do rozsiewania choroby w organizmie

Drukuj
Wyślij na adres e-mail
A A A
Izabela Filc Redlińska 13-03-2008, ostatnia aktualizacja 13-03-2008 03:28

Białko to znane było naukowcom już wcześniej. Ale wiedzieli o nim tylko tyle, że pełni istotną rolę w regulowaniu aktywności genów warunkujących pracę układu odpornościowego.

Teraz światło dzienne ujrzały badania opisujące niezwykle groźne działanie SATB1. Publikuje je prestiżowe pismo “Nature”. Wynika z nich, że białko to jest niezbędne komórkom raka piersi, by mogły dokonywać przerzutów, atakować kolejne organy.

– SATB1 przeprogramowuje DNA, zmienia aktywność setki genów. W rezultacie prowadzi to do wzrostu guza i przerzutów – tłumaczy Terumi Kohwi-Shigematsu z Life Sciences Division w Department of Energy’s Lawrence Berkeley National Laboratory. To właśnie ona wraz ze swoimi kolegami odkryła groźne białko. I od tego czasu poddaje jego działanie gruntownym badaniom. – Można powiedzieć, że pełni ono rolę nowego paradygmatu w rozwoju tej odmiany raka – opowiada Kohwi-Shigematsu.

Większa aktywność, gorsze prognozy

Jego występowanie zwiększa prawdopodobieństwo rozwoju lub nawrotu choroby. Mało tego, wprowadzenie białka SATB1 do niezłośliwych odmian komórek nowotworowych sprawia, że stają się one bardziej agresywne. I odwrotnie: jego usunięcie nie tylko zmniejsza u myszy wzrost guzów, ale również zapobiega przerzutom.

Aby dojść do powyższych wniosków, naukowcy przebadali ponad 2 tys. próbek zawierających chore tkanki ludzkie. Najwyższe stężenie interesującego ich białka zauważyli w próbkach pobranych od osób, w przypadku których lekarze diagnozowali najkrótszy czas przeżycia. W tkankach pacjentów z lepszymi prognozami nie odnotowano aktywności SATB1.

Na tej podstawie naukowcy stwierdzili, że niezależnie od tego, czy doszło już do przerzutów, obecność białka można traktować jako wyznacznik rezultatów dalszej terapii.

13 tysięcy kobiet w Polsce zachorowało w 2005 roku na nowotwór złośliwy piersi. Zmarło ponad 5 tysięcy.

Wyniki badań przeprowadzonych w probówce potwierdziły następne, wykonane in vivo na organizmie myszy. Dziewięć tygodni po tym, jak komórki złośliwej odmiany nowotworu piersi wstrzyknięto zwierzętom w ogony, przerzuty w postaci guzków zaczęły pojawiać się w płucach. Kiedy jednak naukowcy zablokowali lub zmniejszyli w zainfekowanych komórkach aktywność SATB1, ilość guzków się zmniejszyła, a nawet w ogóle się one nie rozwijały.

Najpierw diagnostyka, później leczenie

Udało się ustalić, że wśród genów, na aktywność których wpływa białko, znajduje się wiele znanych już ze swej roli w rozwoju złośliwego nowotworu piersi. To np. ERBB2 czy HER2. Generalnie jest ono istotne dla komórek, które muszą zmienić swoje funkcje.

Odkrycie roli SATB1 w rozwoju złośliwego nowotworu piersi stwarza nadzieję nie tylko na rozwój diagnostyki, ale przede wszystkim nowych metod leczenia.

– Odkryliśmy nowy model zmiany aktywności genu w trakcie rozwoju guza – podsumowuje Terumi Kohwi-Shigematsu. Ale nie oznacza to, że naukowcy mogą spocząć na laurach. Muszą chociażby zbadać, jakie inne czynniki mogą wpływać na aktywność

SATB1. – Ważnym pytaniem jest, co uaktywnia białko – mówi uczona. – A to tylko początek tego, co naprawdę chcielibyśmy wiedzieć.

wyślij e-mail do autorki: i.redlinska@rp.pl

Rzeczpospolita

 

powrót
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady