Forum

 
Temat: mam nowotwór nie raka
 
 
 
Default Avatar

29/09/2012, 22:11
mam nowotwór nie raka
witam, chciałabym podzielić się czymś co bardzo mnie boli. w lipcy zeszłego roku wyczułam pierwszy guzek w piersi. szybka biopsja i oddech ulgi-FA! więc nie rak tylko gruczolako-włókniak! onkolog zalecił operację i tak też sie stało. zapomniałabym o sprawie gdyby nie kolejne guzki. marzec, maj, lipiec w sumie 6 nowych. kolejne biopsje i ta sama diagnoza. onkolodzy do kt. się zwróciłam jako leczenie rozumieją kolejne operacje. guzki szybko rosną, są bolesne w kontakcie. kolejna operacja za 3 tyg. potem następna. a potem? pytałam lekarzy, potem "TEŻ SIĘ WYTNIE"! jak to się wytnie?! a blizny, a ubytek tkanki?! mam 28lat, to ma znaczenie! po ostatniej operacji w prawej piersi jest widoczny ubytek, a po wycięciu kolejnych 6 guzków?! pytałam chirurga o rekonstrukcję-wyśmiał mnie. "rekonstrukcje są dla kobiet z rakiem. a co ja mam? ja mam nowotwór. i powinnam się cieszyć." ale jakoś nie mogę. leczeniem jest wycinanie wszystkiego co się pojawi. a co mi zostanie?! po roku? 2? 5? żaden lekarz nie rozumiał. zwróciłam się do Amazonek w moim mieście-znam je, jestem fizjoterapeuta, pracowałyśmy razem. i ściana: "my jesteśmy dla kobiet z rakiem, ich bliskich. a TY? nie mialaś chemii, nie wypadły ci włosy, nie miałeś mastektomii ani naswietlań. nie masz raka". więc co mam?!
mam te same obawy, wątpliwości co one. wiem, że moje guzki nie są potencjalnie śmiertelne ale zdrowa też nie jestem. gdybym miała raka stała by za mną armia ludzi-od lekarzy po inne chore. a ja jestem sama.
Reply
 
 
 
  • 29/09/2012, 22:11
    azaro
    mam nowotwór nie raka
    witam, chciałabym podzielić się czymś co bardzo mnie boli. w lipcy zeszłego roku wyczułam pierwszy guzek w piersi. szybka ... »
Reply
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Login
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
PoradyVideo
VideoPorady